Trafiliście w tym roku na jakieś książki 9/10 lub 10/10? Ja na nie wiele, ale książki Mo Xiang Tong Xu się do nich zaliczają!
"Błogosławieństwo Niebios 2" znowu zachwyca cudownym wydaniem z malowanymi brzegami i cudownymi ilustracjami na całą stronę.
Xie Lian otrzymuje misję od samego Jun Wu - ma zinfiltrować Miasto Duchów. Choć misją jest niebezpieczna i wymaga pełnej dyskrecji, Xie Lianowi towarzyszy dwóch innych Niebian, więc co mogłoby pójść nie tak? Znając pecha naszego księcia, pewnie sporo!
Xie Lian jak zawsze chce pomagać każdemu, we wszystkich widzi to co najlepsze i nie martwi się o swoje własne dobro, ale w tym tomie możemy go trochę bardziej poznać i lepiej zrozumieć.
"Jeśli nie wiesz, po co żyć dalej, to żyj dla mnie. Jeżeli nie wiesz, jaki sens ma twojej dalsze życie, niech przez chwilę ja będę jego sensem, niech będę filarem, który je podtrzymuje"
Mam też wrażenie, że w wersji revised Xie Lian spędza więcej czasu z Hua Chengiem (uwielbiam jaki jest opiekuńczy!) i jest też więcej Mu Qinga i Fu Yao.
"Uśmiechnęli się do siebie, a Xie Lian pomyślał, że ten siejący postrach w Trzech Światach władca demonów całkiem często ukazuje swoją prawdziwą, młodzieńczą naturę. Był naprawdę uroczą, przyjazną osobą i Xie Lian miał wielką ochotę go pogłaskać" - to coś, czego nikt poza księciem pewnie nigdy nie powie o Armagedonie, Krwawym Deszczu w Poszukiwaniu Kwiatu 😋 Nie ukrywam, to jak swobodni są razem książę i Hua Cheng ogrzewa serducho.
Pierwsze spotkanie z Qi Rongiem zostało z mocno zmienione, to jak do niego dochodzi jest zupełnie nową sytuacją, chociaż już jego przebieg był podobny. Także już po konfrontacji z Qi Rongiem reakcja Xie Liana chyba różniła się od tej z poprzedniej wersji gdzie wydaje mi się że było więcej rozmowy jego z Hua Chengiem, ale to wcale nie znaczy że ta nowa wersja tej sceny jest gorsza 🤭
Uwielbiam Błogosławieństwo Niebios i cudownie czyta mi się wersję revised, tłumaczenie jest lekkie i bardzo podoba mi się ten styl, a do tego przez te wszystkie zmiany ciągle odkrywam coś nowego, jednocześnie czytając znaną mi już ukochaną historię. To w sumie bardzo ciekawe doświadczenie, jednocześnie coś znać i odkrywać na nowo
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca oraz SeeYa
Komentarze
Prześlij komentarz