Emily Wilde. Kompendium zaginionych legend.


Wolicie trylogie czy dłuższe serie?

Emily Wilde choć jest trylogią uniknęła klątwy drugiego tomu, a trzeci też był pełen akcji - nie ma tu czasu na nudę 🧚🏼‍♀️✨

"Emily Wilde. Kompendium zaginionych legend"

Emily od zawsze fascynowały wróżki o choć logiczna część jej mózgu wiedziała, żeby uważać przy fae, jej serce wybrało Wendella. Teraz razem z narzeczonym wyruszają by odzyskać jego królestwo. Emily w końcu pozbyła się już złej macochy - a jednak ta zdążyła rzucić na królestwo klątwę, której odczynienie nie jest łatwe i może wymagać wielkiego poświęcenia. Czy Emily odnajdzie się w świecie wróżek i znajdzie sposób na pokonanie klątwy? Czas ucieka!

Ten tom był cudowny przez wzgląd na to, jak rozwinęła się relacja Em z Wendellem. Cudownie czyta mi się o tej dwójce. To takie zabawne i odświeżające, że choć on jest władcą całej krainy, ona wciąż ma go pod pantoflem 😂 Wendell dobrze wie, by z nią nie zadzierać oraz zdaje sobie sprawę, że Emily jest introwertykiem, nie zawsze radzi sobie z ludźmi i potrzebuje czasu dla siebie. 

Przyznam jednak, że jak to było mocniejszym punktem, fabularnie rozwiązania były tu prostsze. W poprzednich tomach nic nie było oczywiste, tu jednak od początku szukamy rozwiązania jednego problemu i cel jest jasno zarysowany. Mniej tu zaskoczeń, ale wciąż czyta się bardzo dobrze.

Jednak była jedna rzecz, która mnie zirytowała, a dotyczy ona tłumaczenia. Może to wina korekty, może zwykle przeoczenie @wydawnictwo_mag , ale bardzo kłuło mnie w oczy, gdy lisi przyjaciel faerie zmienił nagle po drugim tomie imię z Pierwiosnka na Dzwoneczka. Znalazłam nawet jedną jedyną sytuację w trzecim tomie, gdy to pierwsze imię, Pierwiosnek, pojawiło się raz czy dwa na jednej stronie, a potem znowu wrócił Dzwoneczek. Przez chwilę zastanawiałam się, czy mowa o tym samym faerie, czy coś mi się pomyliło, ale to ewidentnie był ten sam lisek😅 Nawet sprawdzałam poprzedni tom. Mała rzecz, a irytująca i ciężko mi się było przestawić, zwłaszcza że drugi tom skończyłam zaledwie tydzień przed czytaniem tego.


Mimo jednak tej małej wady uwielbiam tę historię, całą trylogię, i polecam każdemu kto lubi fae i magiczne światy! Cudownie przeplata się tu realizm z legendami, ciężko nie pokochać tej historii!


Komentarze