The Disabled Tyrant's Beloved Pet Fish - recenzja danmei, którego głównym bohaterem jest... rybka

Wolicie poważne historie, czy jednak lubicie gdy jest tam porcja humoru?

Wśród Danmei znajdzie się coś dla fanów każdej opcji. "The Disabled Tyrant's Beloved Pet Fish" to historia typu isekai, w której Li Yu zostaje przeniesiony do swiata ze swojej ulubionej powieści, jednak postać, w którą się wciela nie mogła być bardziej absuraldna, bo uwaga, uwaga, werble: zostaje rybą. Ale ma wielkie szczęście, bo wkrótce staje się ukochanym zwierzątkiem głównego bohatera powieści, niemego księcia Jing. Teraz Li Yu może doświadczyć swojej ulubionej historii na własnych łuskach - tylko że wszystko komplikują trochę zadania od systemu, który nie kwapi się do pomocy, a Li Yu w swojej nowej formie, cóż, powiedzmy, że ma dużo ograniczeń (takich jak np akwarium🤭).

Ta książka zapowiadała się dziwnie, ale ostatecznie bardzo mi się podobała i naprawdę gorąco polecam. Jest to historia pisana lżejszym tonem niż inne Danmei, które ostatnio czytałam, bo jednak to bardziej komedia (w końcu główny bohater jest rybą 😂), ale fabuła jest ciekawa i naprawdę się zaangażowałam. Ale niech was nie zwiedzie jego niepozorna forma - dla chcącego nic trudnego i nawet w niej potrafi dużo zdziałać by wspomagać swojego księcia i być dla niego oparciem, choć jego zasługi mogą pozostawać niezauważone.

Dodatkowo orzeźwiające jest to, że wbrew wszystkiemu i nie wiem jakim cudem, ale ma się wrażenie, że relacja między bohaterami szybko posuwa sie do przodu. Po pierwszym tomie od razu leciałam zamawiać drugi, bo wciąż mi było mało!

W drugim tomie za to w końcu mamy więcej interakcji między naszym niedoszłym tyranem a Li Yu i to nie zawsze w rybiej formie (co sugeruje choćby okładka), ale zdecydowanie warto na to czekać!

Choć opis był absurdalny, to muszę się wam przyznać, że zakochałam się w tej historii. Jedyne inne danmei-isekai, z którym miałam doczynienia do SVSSS od Mo Xiang Tong Xu i choć oba uwielbiam, podoba mi się, że tutaj nie ma tyle krwi, jest za to zabawnie i uroczo, a intrygi są szczególnie ciekawe ze względu na to, jak ograniczone pole do popisu ma nasz główny bohater. Mam nadzieję, że Błogosławieństwo Niebios przetrze szlak dla innych danmei i ta historia też pojawi się kiedyś u nas🥰

Komentarze