Kto ma ochotę na trochę dworskich intryg i kolejną morską przygodę w baśniowym klimacie?😊 Syrenkowych recenzji ciąg dalszy!😂🧜Ta książka troszkę czekała na półce, ale w końcu nadszedł jej dzień i to było dokładnie to, czego szukałam.
"In Deeper Waters" to bardzo ciekawa i ciepła książka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, ale co tu dużo mówić, historia Tala i Athlena jest naprawdę angażująca!
Tal, książę Harth, 4 w kolejce do tronu, całe życie był trzymany pod kloszem i nie wychylał nosa z zamku, aby nikt nie odkrył jego sekretu - tego, że ma w sobie magię. Tak jak jego pradziadek, którego imię mimo że minęło wiele lat dalej budzi postrach wśród ludzi... Ale teraz Tal w końcu ma okazję poznać świat, bo z okazji swoich 16 urodzin, tak jak wcześniej jego rodzeństwo, wyrusza na wyprawę po królestwie! Jednak za nic nie spodziewał się, co (i kogo) los postawi mu na drodze. A wszystko zaczyna się od pewnego chłopaka uratowanego z wraku statku...
Ta książka jest niezwykle baśniowa! Fabuła może nie jest zbytnio skomplikowana, ale zdecydowanie nie nudzi i wciąga. Znajdziecie tu uroczy wątek romantyczny, paru przystojnych książąt i silnych księżniczek, morskie przygody, a do tego magię😁 Sama książka kojarzy mi się trochę z Małą syrenką, ale tu dużo więcej się dzieje i jest trochę polityki. Na początku bałam się, że książka będzie dość naiwna, a zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona.
Uwielbiam Tala i to, z jaką siłą stawił czoła licznym wyzwaniom, które rzucił mu los. Za to Athlen był uroczy ze swoją prostodusznością i naiwnością! W dodatku naprawdę polubiłam całą rodzinę księcia. Jego bracia i siostry były naprawdę ciekawymi postaciami i aż szkoda, że nie ma o nich jakichś sequeli, bo z chęcią bym je przeczytała. Widać było, że to dom pełen miłości. No i naprawdę, Garret i Kest to wspaniali starsi bracia!
Potrzebuję więcej takich książek! Jednym zarzut, to liczyłam na więcej morskiej magii i syrenek 😂 Ale i tak książka była super!
Komentarze
Prześlij komentarz