"Wojna Crier"



Jaka książka była dla was ostatnio sporym rozczarowaniem?🤔 Dla mnie niestety "Wojna Crier"....

Opis był ciekawy. Gdy królowa Rabu nie mogła spłodzić potomka za pomocą alchemii stworzono pierwszego automatona, maszynę wyglądającą jak lepsza, bardziej perfekcyjna wersja człowieka, który został jej spadkobiercą. 

Teraz królestwem Rabu rządzi automaton Hesod, a Crier jest jego spadkobierczynią. By umocnić jego rządy ma wyjść za mąż za scyre Kinoka, jednak po zaręczynach coraz częściej zauważa, że mimo swojego tytułu, tak naprawdę mało kto liczy się z jej zdaniem i już teraz scyre ma więcej władzy i poważania... 

Ayla jest służącą na dworze Hesoda. Jej siłą napędową jest zemsta - chce pomścić swoją rodzinę, która zginęła z rąk automatonów. Gdy niespodziewanie zostaje osobistą służącą Lady Crier widzi swoją szansę. Jednak coś powstrzymuje ją przed zadaniem ciosu i dopełnieniem zemsty...

"Wojna crier" to książka o świecie, w którym automatony przejęły władzę, a ludzie są uważani za istoty gorszego sortu. Znajdziecie tu motyw saficki romans, slow-burn i motyw enemies to lovers. 

Szczerze, rozczarowała mnie ta historia. Opis był ciekawy i autorka miała bardzo interesujący pomysł na świat i historię, jednak nie przekonała mnie jego realizacja. Bohaterowie i świat wydawali się plascy, kartonowi. Szczególnie raziło mnie jak naiwnie zachowywały się Crier i Ayla, główne bohaterki. Lady Crier, niby bardzo dobrze wykształcona i mądra była też wręcz niespotykanie naiwna. Motywacje Auli też nie wydawały mi się zbyt przekonujące 🤔 Jeśli chodzi o wątek romantyczny to był delikatnie poprowadzony, jednak też nie sprawił bym kibicowała bohaterkom.

Co prawda historia nie była specjalnie męcząca, ale nie była też wciągająca, bo intryga była dość prosta i czuło się, że czegoś tu brakuje. Nie interesowały mnie losy postaci. Początek dał mi nadzieję na ciekawą historię, bo opis dziejów automatonów był interesujący, ale potem coś nie wyszło. 

Myślę, że książka może spodobać się wielu fanom typowych książek YA, jednak niestety do mnie nie przemówiła i nie wiem czy sięgnę po drugi tom.

Komentarze