"This savage song" ("Okrutna pieśń")

Czytałam tą książkę już dwukrotnie, tym razem w oryginale, i za każdym razem mnie zachwyciła! Historia o świecie, w którym następstwem popełnienia zbrodni jest powstanie potwora? Zło, przemoc i śmierć siłą twórczą nocnych koszmarów, Corsaiów czających się w cieniu na swoje ofiary i Malachaiów z ich groźnymi szponami, czy Sunaiów, których głos kradnie dusze grzeszników? Straszny, ale jakże intrygujący świat!

Cały czas zachwyca mnie August i jego rozważania o człowieczeństwie. To ważny aspekt w tej książce - bo nie wszystkie potwory są złe, ale jednak wielu ludzi to tak naprawdę potwory... Więc co to znaczy być człowiekiem? Jaka jest granica?

I co jest dużym plusem - chociaż między Kate i Augustem od razu zaskakuje, w tej książce nie ma wątku romantycznego. I wcale nie byłby potrzebny, bo ich przyjaźń wydaje się dużo cenniejsza. Są niczym kompletne przeciwieństwa - zdecydowana i twarda Kate, która skrywa delikatne wnętrze, i zagubiony August, który marzy o człowieczeństwie, lecz tak naprawdę drzemie w nim wielka siła.

Ta książka jest piękna i poetycka. A do tego wciąga - chciałam przeczytać rozdział, a dotarłam do połowy, żeby chwilę później ją skończyć. Jest coś takiego urzekającego w tej historii i tym całym pomyśle.

Komentarze