Drugi tom trylogii Zimowej nocy podobał mi się nawet bardziej niż pierwszy ❤️ Uwielbiam baśniowy klimat "Dziewczyny z wieży". Sposób, w jaki Katherine Arden przeplata surowe krajobrazy Rusi z magią i starymi wierzeniami sprawia, że ta książka jest taka magiczna niczym baśń.
Wasia opuściła rodzinny dom i szuka dla siebie nowej drogi życia. Nie mogła zostać w miejscu, w którym uznano ją za czarownicę. Nigdy nie wyobrażała sobie też zostania żoną czy życia w klasztorze - a w jej świecie kobiety nie czeka więcej opcji. Dlatego przebrana za chłopaka wyrusza w wielką podróż, chcąc zwiedzić świat. A Morozko czuwa nad nią z ukrycia - od demona mrozu tak łatwo nie ucieknie.
Bardzo podobał mi się ten tom. Było tu dużo akcji, wprowadzono też nowe ciekawe postacie. A do tego magii też jest tu jeszcze więcej!✨ W pierwszym tomie bardzo dużo uwagi poświęcono dojrzewaniu Wasi, tu jednak jest już młodą i silną kobietą, której nikt nie będzie rozstawiał po kątach - nawet demon mrozu - dzięki czemu ta historia nabrała rumieńców. Ciekawie było obserwować jej przygody, to jak rozkwita i się rozwija. No i bardzo podobało mi się, że znowu spotkała swoje starsze rodzeństwo - brata Saszę i siostrę Olgę.
To idealna książka na zimowe wieczory, jej klimat jest niepowtarzalny. Naprawdę podziwiam, jak pięknie napisana jest ta historia. Warto przeczytać ^^ Myślę, że to naprawdę ponadczasowa historia, która spodoba się wielu!
Komentarze
Prześlij komentarz