Muszę powiedzieć, że nie wiedziałam, jak bardzo potrzebuję tego sequelu! "It ends with us" było emocjonującą historią, ale też historią o ciężkich tematach. A po takich doświadczeniach, jakie spotkały Lilly, nie można od razu przejść do happy endu. To nie takie proste.
I właśnie to pokazuje "It starts with us" - proces leczenia ran, walki o lepsze jutro, wyboistą drogę ku szczęściu. Ale choć od początku widać, że Lily i Atlas są sobie przeznaczeni, choć ich miłość sprzed lat wciąż się żarzy, codzienność nie jest pozbawiona przeszkód, a Lily wciąż żyje w strachu.
"It ends with us" było historią o przemocy domowej. Pamiętam, że książka była poprowadzona tak, że przez długi czas czytelnik wraz z główną bohaterką liczą, że jej mężczyznę da się jeszcze naprawić, że to nie jego wina, i naprawdę podziwiam Hoover za to, jak przedstawiła myślenie ofiar przemocy domowej i dlaczego tak rzadko jest to zgłaszane.
Jednak w tym tomie, po narodzinach córki Emerson, dla Lily najważniejsze jest dziecko. Nie jej własne szczęście, tylko bezpieczeństwo córeczki - a że Kyle, ojciec dziewczynki, współdzieli z nią opiekę i przez to Lily ciągle go widuję, to mimo że są już po rozwodzie, Lily wciąż boi się jego gniewu i próbuje zachowywać się tak, by zminimalizować ryzyko sprowokowania go. Jednak czy musi że względu na niego poświęcić swoje szczęście? Jak poradzić sobie z poczuciem winy i jego manipulacjami by wyjść na prostą? Najgorsze jest martwienie się, że kiedyś mógłby wpaść w gniew przy córce.
Sytuacja głównej bohaterki jest skomplikowana, ale to samo tyczy się Atlasa. Historia jest opowiadana na zmianę z perspektywy jego i Lily, i widać, że on też nie ma lekko. Ma własne problemy, z którymi musi sobie radzić, ale wciąż stawia Lily zawsze na pierwszym miejscu i jest tam dla niej, chce być dla niej ostoją.
Jeśli podobał wam się pierwszy tom, koniecznie przeczytajcie i ten! Colleen Hoover napisała naprawdę świetną kontynuację, bez niepotrzebnych dram czy komplikacji. Naprawdę uważam, że to zakończenie było bardzo potrzebne 🥺
Komentarze
Prześlij komentarz