"Marsjanin"
"Marsjanin" długo leżał na mojej półce, ale gdy już po niego sięgnęłam, prędko wciągnął mnie na dobre. Ta historia to prawie 400 stron pełnych akcji, napięcia, a i jeszcze żartów i naukowego żargonu.
Mark Watney został sam na Marsie. Reszta załogi ewakuowała się w czasie silnej burzy i zostawiła go, myśląc, że już po nim. Jednak Mark przetrwał i nie zamierza się poddać. Choć czeka go wiele wyzwań, zrobi wszystko, by pokazać Marsowi, że nie da się mu pokonać, i jeszcze kiedyś wrócić na Ziemię.
Ta historia od razu rzuca czytelnika w sam środek akcji. Nie ma nudnych wstępów czy rozwlekłych wątków. Jak na to, że przez większość historii śledzimy poczynania jedynego mieszkańca Marsa, jednej osoby samej jak palec, ta historia jest naprawdę intrygująca. Mark, inżynier i botanik, jest bardzo zaradną osobą, która w kryzysowych sytuacjach nie załamuje się, a opowiada więcej kiepskich żartów i bierze się do roboty.
Świetnie wypada też realizacja - autor uwzględnia masę technicznych opisów, które dodają wszystkiemu realizmu. Choć bałam się, że może to utrudnić czytanie, wale tak nie było. A to, co działo się na Marsie, było tak zajmujące, że chciałam czytać dalej aż dotarłam do samego końca. Podobały mi się też sceny z Ziemi. To, jak pokazano jak inni ludzie reagują na całą tą sytuację i jak prężnie działa NASA.
Naprawdę polecam tę historię! I to nie tylko fanom science fiction, bo to naprawdę błyskotliwa historia o pierwszym (nie z wyboru) kolonizatorze Marsa :D Jest tu też sporo humoru oraz wiele emocji, bo w końcu gra toczy się o najwyższą stawkę, a każde niepowodzenie może zakończyć się dla Watneya tragicznie, a mimo to on nigdy się nie poddaje.
"Teddy oparł się w fotelu i wyjrzał przez okno na niebo nad nimi. Zapadała już noc. Jak to jest? - zastanawiał się. Utknął tam, myśli, że jest całkiem sam i że go opuściliśmy. Jaki to ma wpływ na jego psychikę?Odwrócił się w stronę Venkata.- Zastanawiam się, co teraz myśli.WPIS W DZIENNIKU: SOL 61.Jak Aquaman może kontrolować wieloryby? To ssaki! Bez sensu."
Komentarze
Prześlij komentarz