Ao haru ride: Ścieżki młodości

 🍃Ao haru ride: Ścieżki młodości 🍃

Ao haru ride czytałam w tym roku w walentynki i to była taka przyjemna lektura! 13 tomów pochłonęłam w dwa dni i świetnie się bawiłam. Choć był to reread, ta historia znowu mnie zauroczyła. Jeśli szukacie słodkiego szkolnego romansu to mogę każdemu polecić.

Główną bohaterką jest Futaba, która nie może zapomnieć o swoim pierwszym zauroczeniu z gimnazjum. Jednak chłopak zmienił szkołę i nigdy nie miała okazji wyznać mu swoich uczuć. Teraz, będąc już w liceum, Futaba postanawia zacząć wszystko od nowa i stworzyć zupełnie nowy wizerunek. Pewnego dnia jednak spotyka chłopaka, który bardzo przypomina jej pierwszą miłość.

Choć seria ma 13 tomów, fabuła jest raczej prosta. Pojawiające się w niej konflikty i zbiegi okoliczności stające na drodze bohaterom nie wydają się wymuszone. To wszystko płynie tak naturalnie, a my cały czas kibicujemy wszystkim bohaterom.

A co bardzo ważne: główni bohaterowie są przeuroczy, serio 🥺💖 I ich przyjaciele też! Wszystkich tu bardzo szybko polubiłam i jeszcze kiedyś pewnie zrobię kolejny reread.

Nie podoba mi się tylko, jak często był poruszany wśród dziewczyn temat kreowania wizerunku - jakby trzeba było zawsze udawać, zamiast być sobą. Główna bohaterka, ale nie tylko ona, nie raz ogromnie analizowała swoje zachowanie, by wydawać się "jakąś" i tworzyć pozory. Za to wiele postaci co rusz interpretowało zachowania innych jako podlizywanie się czy udawanie - po prostu z zazdrości... To było dość przykre.

Jednak poza tym to jest bardzo dobra i słodką historia o pierwszej miłości 🥰 A kreska jest śliczna i napewno każdemu się spodoba. Futaba, Kou, Shuko, Murano i Kominato to paczka, którą warto poznać!💖

Komentarze