Książę w wielkim mieście
Gdy przychodzi grudzień i zbliżają się święta, nachodzi mnie zawsze ochota na królewskie romanse. Z reguły kończy się na komediach romantycznych, bo tych o księciach i księżniczkach w świątecznych klimatach co roku pojawia się mnóstwo, ale w tym roku padło na książkę "Książę w wielkim mieście" Emmy Chase, co nawet zaczęło się bardzo klimatycznie, bo od opisu srogiej zimy!❄️
Książka opowiada o księciu Nicholasie, następcy tronu Wessco👑 Podczas swojego pobytu w Stanach Zjednoczonych poznaje on Oliwię, zwykłą dziewczynę prowadzącą małą kawiarnię, która całkowicie zawróciła mu w głowie.
Książka była naprawdę lekka, czytało ją się szybko i przyjemnie. Sama fabuła jest raczej prosta, może trochę naiwna, ale jak na romans to było właśnie to czego szukałam i oczekiwałam 😉 Do tego bardzo podobało mi się, że mogliśmy poznawać tę historię i ze strony Oliwii, i księcia, przez co można było lepiej zrozumieć każe z nich.
Jednak nie jest to tak cukierkowa opowieść jak królewskie komedie na netflixie, a dużo pikantniejsza historia. To literatura kobieca, romans, i to widać✨ Mimo, że z reguły nie sięgam po tego typu książki, ta przypadła mi do gustu i bawiłam się bardzo dobrze. No bo jak miałby mi się nie spodobać romans z księciem? ♥️
Jak dla mnie "Książę w wielkim mieście" załuguje na 6/10🌟 - nie jest to jakaś wybitna historia, ale jest romantycznie, zabawnie i angażując, więc czego chcieć więcej? No i czy wspominałam wam, że to historia miłosna o księciu? 😉😋
Komentarze
Prześlij komentarz