"Zostawiłeś mi tylko przeszłość" - miłość i przyjaźń da się odnaleźć nawet w najmniej spodziewanych sytuacjach.
Zostawiłeś mi tylko przeszłość
Autor: Adam Silvera
Griffin z "Zostawiłeś mi tylko przeszłość" uwielbia Cedrika. Zna wszystkie ciekawostki o świecie czarodziejów, pamięta nawet pełne imię Dumbledora, a oprócz tego kocha fantastykę, komiksy i liczby parzyste. Theo, z drugiej strony, jest fanem Star Wars i koncepcji światów równoległych, nie przeszkadzają mu też małe dziwactwa Griffina, czy fakt że ma on zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.
Theo i Griffin tworzyli razem perfekcyjną parę i mimo różnych zainteresowań dogadywali się świetnie, ale wszystko zaczęło się psuć gdy Theo wyjechał na studia. Wtedy też stało się coś strasznego, i teraz jedyną osobą z którą Griffin może porozmawiać, która go zrozumie, jest Jackson - nowy chłopak Theo...
Książka była świetna, momentami smutna, w innych chwilach sprawiała, że śmiałam się na głos. Czytało się to bardzo szybko i naprawdę polubiłam całą historię. Była to moja pięciu setna książka i muszę wam powiedzieć, że była świetna. "Zostawiłeś mi tylko przeszłość " to druga książka Adama Silvery jaką miałam okazję przeczytać, ale z całą pewnością mogę stwierdzić, że pokochałam jego sposób opowiadania historii. Co prawda przy tej książce nie popłakałam się tak jak to mi się zdarzyło przy "Raczej szczęśliwym niż nie", ale i nie byłam w stanie jej wypuścić z rąk przez cały dzień.
Historia Griffina radzącego sobie z żałobą pochłonęła mnie do końca. Uwielbiam sposób w jaki napisane były jego wspomnienia, jak przedstawiona była tu miłość i przyjaźń, i jak bohaterowie radzili sobie ze wszystkimi komplikacjami. Utrata kogoś bliskiego, żałoba to nie jest łatwy temat.
Komentarze
Prześlij komentarz